Zamrażanie to proces wydawałoby się bardzo prosty. Bo co to takiego - po prostu coś przechodzi z jednego stanu w inny, a do tego obrasta lodem. Bo przecież skoro temperatura maleje, wówczas woda zaczyna zamarzać, a że sami jesteśmy złożeni w 90% z wody, to nie ma wyjścia - wszystko musi ulec zamrożeniu. Trzeba jednak mieć na względzie samą specyfikę procesu. Sprężarki chłodnicze działają tak a nie inaczej, ponieważ wykorzystują tę wiedzę.
Przede wszystkim trzeba pamiętać o zmianie objętości ciała, które podlega procesowi zamrożenia. Zwiększa się ono, a co za tym idzie - jeśli nie będzie umieszczone w odpowiednim opakowaniu, wtedy może je z powodzeniem rozsadzić. Sprężarki chłodnicze często zostają wyposażone w instrukcję, która mówi, że czasem lepiej włożyć doń produkt bez opakowania, niż w nim.
Zamrażanie ma to do siebie, że ma charakter leczniczy. Ciało zostaje zahibernowane, a to znaczy, że nie dzieje się z nim niemalże nic. Sprężarki chłodnicze powodują więc w pewien sposób zatrzymanie się w czasie przedmiotu. Nie ulega on żadnym innym procesom, a więc po rozmrożeniu wygląda i zachowuje się dokładnie tak samo, jak robił to zanim zamrożeniu uległ. To zjawisko niesamowicie interesujące.